top of page

Przy zabytkowym osiedlu im. Montwiłła-Mireckiego zaplanowano budowę kolejnego bloku. Mieszkańcy osiedla wolą skwer. Zapowiadają protesty.

Łódzkim „trójkątem bermudzkim”, gdzie „znikają zieleń i drzewa”, mieszkańcy osiedla im. Józefa Montwiłła-Mireckiego nazwali skwer pomiędzy ul. Srebrzyńską, Jęczmienną i Jarzynową. Piszą o nim do prezydent Hanny Zdanowskiej i proszą o interwencję w sprawie budowy bloku, który ich zdaniem może oszpecić osiedle.

Chodzi o pięciokondygnacyjny budynek, który ma stanąć na działce przy ul. Jarzynowej 26/28. Inwestorem jest Widzewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Przetarg na projekt ogłoszono w połowie grudnia zeszłego roku. Pod koniec stycznia wybrano już wykonawcę. Wygrała pracownia CREO Projektowanie Agnieszka Witkowska ze Szczecina. Umowy wciąż jednak nie podpisano, ale rozpoczęły się przygotowania placu budowy. Kilka dni temu wycięto stare, rozłożyste drzewo na rogu ul. Srebrzyńskiej i Jarzynowej.

                                                                                                                                         (wyborcza.pl 22.03.2018)

 

W czwartek (5 kwietnia) zorganizowano otwarte spotkanie. W XVIII Liceum Ogólnokształcącym pojawiło się około dwustu osób. Urząd Miasta i WTBS reprezentowali prezydent Łodzi Hanna Zdanowska i prezes towarzystwa Radosław Stępień. Ze strony mieszkańców nie brakowało emocjonalnych przemówień i wystąpień. Protestujący przygotowali transparenty: „Przestrzeń wspólna tworzy miasto”, „Kochamy osiedle, bo kochamy Łódź” czy „Skwer dla mieszkańców, nie dla władzy”.Prezes WTBS-u Radosław Stępień tłumaczył, że budynek jest potrzebny, bo łodzianie czekają na mieszkania komunalne, a tych wciąż brakuje. Nowy blok miałby zapewnić około 80 mieszkań. Argumentem za jego postawieniem miało być też to, że nie zająłby całego skweru, a jedynie 30 procent jego powierzchni.

 

Hanna Zdanowska przekonywała: - Traktujemy miasto jak jeden organizm i dlatego musimy zaspokajać potrzeby wszystkich mieszkańców, a te związane są między innymi z zabezpieczeniem lokali mieszkalnych. Protestujących to jednak nie przekonywało. Zwracali uwagę, że już teraz w ich sąsiedztwie powstaje nowa mieszkaniówka – m.in. Srebrzyńska Park, osiedle Na Zdrowiu czy osiedle Apartamenty Zdrowie. Brakuje za to lokali usługowych, pawilonów handlowych, przychodni medycznej czy placu zabaw. Padały też inne argumenty, m.in.,  że pięciokondygnacyjna budowla nie będzie przystawać do modernistycznej i unikatowej zabudowy osiedla. - Najpierw opracujmy plan zagospodarowania przestrzennego, a potem myślmy o inwestycjach w tym miejscu. Proponowany budynek to ni blok, ni kamienica. To jakaś pseudopierzeja. W Berlinie takie modernistyczne osiedla jak to są na liście UNESCO i są traktowane na równi na przykład ze Starym Miastem w Warszawie czy zamkiem na Wawelu – mówił urbanista Kosma Nykiel, który również włączył się w protest. Przy okazji zaproponował Hannie Zdanowskiej, by rozważyć budowę mieszkań komunalnych na działkach przy ul. Srebrzyńskiej 103, które należą do miasta, a na miejscu zielonego terenu utworzyć skwer lub pawilony.

                                                                                                ( wyborcza.pl 06.04.18 )

Skwer u zbiegu ulic Jarzynowej, Srebrzyńskiej i Jęczmiennej pozostanie zieleńcem. Prezydent Hanna Zdanowska na spotkaniu z mieszkańcami obiecała, że rada miejska nie zajmie się głosowaniem nad przekazaniem terenu WTBS-owi.

bottom of page